Pies z oczami w dół.

Napięcie oczu wpływa na jakość całej praktyki. Jeden z moich prywatnych game-changerów, a doszłam do niego dzięki mojej wieloletniej pracy z głosem..
Urdhva Mukha Svanasana, to Pies z Głową w Górę. Dokładnie: z głową, nie z oczami do góry.

Drishti (punkt skupienia wzroku) jest w kierunku nosa. Niby zawsze to wiedziałam, ale przez lata moje oczy zawsze unosiły się w górę. Od paru lat ze szczególną uwagą staram się zwrócić uwagę na swoje drishti właśnie przy wygięciach. Mamy zupełnie zerknąć w nieznane, za wszelką cenę chcemy kontrolować to, co za naszymi plecami. Ogarnąć to wzrokiem, ten się wytęża i powoduje napięcie w szyi. Wytężając wzrok napinamy mięśnie podpotyliczne, a przy wygięciach cierpi później na tym nasz kark. Mięśnie podpotyliczne mają kluczowe znaczenie przy bólach głowy, czy w stresie. Są połączone z mięśniami gałek ocznych. A za tym wszystkim czai się lawina napięć. Zawsze dbałam o spokojny wzrok, ale w asanach takich, jak Pies z Głową w Górę, czy Łuk mi to umykało. Okay, jasne – mamy wiele asan, kiedy kierujemy wzrok na połączone nad głową dłonie. Pamiętaj, żeby lekko wycofać brodę i dopiero wtedy zacząć miękko odchylać głowę, żeby spojrzeć w górę, niech wzrok będzie rozmyty i spokojny.